
Millenialsi – Pokolenie Y, czyli ludzie urodzeni w latach 1980-2000, to pierwsze pokolenie, które dorosło i wychowało się w czasach powszechnego internetu i dostępu do informacji. Mieszkają w globalnej wiosce, bez granic. Millenialsów nie interesują systemy. Czują się wolni i niezobowiązani do życia wg społecznych schematów. Są wykształceni i nastawieni na własny rozwój. Znają języki obce, a obsługa komputera, czy smartfona nie stanowi dla nich problemu. Wręcz przeciwnie – nie wyobrażają sobie życia bez nich. Gdy potrzebują informacji, natychmiast po nią sięgają. Sprawdźmy więc, czy w takim razie jest szansa, że mają zdrowsze zęby, niż ich rodzice z pokolenia X?
Pokolenie X
Pokolenie X to osoby urodzone w latach 50-70 ubiegłego wieku. Jest to generacja, która rozpoczęła swoje życie, w czasach, gdy nie każdy miał telefon w domu. W Polsce dodatkowo były to czasy PRL-u, biedy i ograniczonej wolności osobistej. Obecny pęd technologiczny, globalizacja, nowe idee, powodują, że pokolenie to ma trudności z adaptacją do nowych warunków. Szczególnie starsza frakcja tego pokolenia nadal nie do końca potrafi korzystać z informacji i informatyzacji, przez co nie nadąża za pokoleniem Y i trudno mu z nim konkurować. Zobaczmy więc, czy w tym świetle pokolenie rodziców ma rzeczywiście większy problem z uzębieniem, niż Millenialsi?
Dbanie o uzębienie wczoraj i dziś
W latach 50-70, była dość mała świadomość konieczności dbania o uzębienie. O stan zębów dbało za obywateli Państwo. W szkołach dzieci miały obowiązkową fluoryzację, przechodziły badania okresowe. Były też od razu leczone w szkołach. Wśród uczniów prowadzono szeroko zakrojoną edukację na temat dbania o higienę jamy ustnej. Obecnie opieka Państwa w Polsce praktycznie nie istnieje. Zlikwidowano szkolne gabinety stomatologiczne, oraz fluoryzację.
O zdrowie dzieci teraz dbają rodzice, którymi stają się właśnie Millenialsi. Okazuje się jednak, iż mimo ogromnej ogólnej świadomości i wiedzy Millenialsów, ich hedonizmu i dążenia do dbania o zdrowy tryb życia, pokolenie Y o zęby swoje i swoich dzieci wcale nie dba lepiej, niż ich rodzice. Możliwe, że na Świecie wygląda to lepiej. W Polsce wyniki są zatrważające. Ponad 60% dzieci w wieku do 3 lat nie było u stomatologa. Tylko 37,1 % dzieci szczotkuje zęby dwa razy dziennie, a 6 % matek pilnuje czasu szczotkowania zębów. Za to aż 50% dzieci jest codziennie słodycze. Nadal panuje przekonanie, że mlecznych zębów nie warto leczyć, ponieważ i tak wypadną. Tyle o dzieciach Millenialsów.

Dbałość młodzieży o higienę jamy ustnej jest również bardzo niska, a wizyty u stomatologa bardzo rzadkie. Stan uzębienia obecnych 18-30 latków jest przerażający. Próchnica dotyka obecnie 95% polskich osiemnastolatków, dla porównania w Skandynawii tylko 15%.
Nie lepiej wygląda zdrowie starszych pokoleń. Badania przeprowadzone na osobach w wieku 35-44 wykazały, że tylko że tylko 1,7% obywateli Polski ma zdrowe dziąsła, a 18,5 % cierpi na paradontozę. Podobnie jak w grupie 65-75 latków. A 99% 35-40 latków choruje na próchnicę.
Niestety pokolenia nie różnią się między sobą pod względem dbałości o uzębienie.
Przynajmniej w Polsce. Według powyższych statystyk polscy stomatolodzy powinni i biją na alarm. Nie ma w naszym społeczeństwie pokolenia, które dba o uzębienie, regularnie je czyści i poddaje kontroli. Mimo większego dostępu do lepszych technik stomatologicznych, świetnie wyposażonych gabinetów dentystycznych, szczoteczek i past najwyższej jakości, dostępności nici stomatologicznych i zdrowej żywności, niż w czasach PRL-u, Polacy nadal i masowo nie dbają o zęby.
Źródła: