Rynek dentystyczny w Polsce rozwija się bardzo szybko. Lekarze są coraz lepsi, a metody coraz bardziej zaawansowane, jednakże za wizytę w prywatnej klinice, musimy zapłacić. Z drugiej strony mamy gabinety, które mają podpisany kontrakt na leczenie zębów na NFZ.
Opłacając podstawowe składki zdrowotne oczekujemy, iż udając się na wizytę do stomatologa w tego typu gabinecie otrzymamy darmowe leczenie zębów w ramach refundacji z Funduszu Zdrowia. I rzeczywiście, tak jak nasze podstawowe składki, leczenie także będzie podstawowe, gdyż ilość świadczeń gwarantowanych przez NFZ można nazwać właśnie podstawowym. Sprawdźmy, więc na ile warto się leczyć na NFZ, a na ile prywatnie.
Leczenie zębów na NFZ – co jest za darmo
W ramach usług refundowanych przez NFZ znajdziemy wizytę kontrolną, oraz usuwanie kamienia nazębnego. Ponieważ jednak ilość zakontraktowanych zabiegów jest ograniczona, swoje w kolejce kilkumiesięcznej odczekać musimy, ale powiedzmy, że nie jest to palący problem i może poczekać.
Gorzej, gdy boli nas ząb. Z bólem zęba każdy dentysta leczący zęby na NFZ ma obowiązek nas przyjąć w dniu przyjścia do gabinetu. Oznacza to, że na wizytę musimy poczekać bez prawa pierwszeństwa. Tutaj rynek dentystyczny także działa bardzo specyficznie dla pacjentów z NFZ w porównaniu do tych którzy lecz się prywatnie.
Leczenie próchnicy w ramach NFZ
Można również udać się do stomatologa, by wyleczyć za darmo próchnicę. Jednak i tutaj oczekujmy jedynie leczenia podstawowego. Trwałe i ładne plomby chemoutwardzalne przysługują na zęby przednie, na pozostałe spodziewajmy się już tylko amalgamatu. W przypadku konieczności leczenia zębów kanałowo, nie ma sprawy, zostaną wyleczone na NFZ, ale tylko zęby z numerami 1-3, pozostałe kwalifikują się do wyrwania, lub leczenia płatnego. Wyjątkiem są kobiety w ciąży i okresie połogu, którym przysługuje darmowe kanałowe leczenie zębów na NFZ.
Protetyka na NFZ
Decydując się na wyrwanie zębów możecie liczyć na darmową protezę. Bezpłatna, akrylowa proteza zębowa przysługuje po utracie pięciu zębów, raz na pięć lat. Co dwa lata można tę protezę naprawić, lub „podścielić” (udoskonalić) w ramach świadczeń NFZ. Jeśli ubytki w uzębieniu są mniejsze, nie ma co liczyć na darmową protezę.
Bezpłatne znieczulenie miejscowe
Znieczulenie miejscowe także przysługuje bez opłat także przysługuje, ale tylko do zabiegów gwarantowanych przez NFZ. Jeżeli korzystamy więc z zabiegu nie objętego gwarancją Funduszu Zdrowia, nie możemy liczyć na bezpłatne znieczulenie nawet w przychodni współpracującej z NFZ. To także spora niedogodność której rynek dentystyczny nie może uregulować z uwagi na sztywne zapisy w ustawach.
Ważna uwaga – rynek dentystyczny nadal nie jest wolny
Udając się na wizytę do stomatologa na leczenie zębów na NFZ musimy pamiętać, że wybierając zabieg bezpłatny nie możemy do niego dokupować lepszej wersji. Czyli np. gdy lecząc zęba trzonowego z próchnicy, zamiast amalgamatu chcemy dokupić plombę termoutwardzalną, cały zabieg przechodzi na tryb płatny. Należy wtedy wykupić całą usługę leczenia zęba z lepszą plombą według komercyjnego cennika.
Leczenie zębów dzieci na NFZ
Trochę lepsza jest sytuacja w leczeniu zębów dzieci na NFZ. Dzieciom, w przeciwieństwie do dorosłych, przysługuje bezpłatne leczenie ortodontyczne. Kontrakt z NFZ obejmuje leczenie ruchomym aparatem ortodontycznym do 12 roku życia. Niestety jest to leczenie mało skuteczne, a kolejki są tak długie, że rodzice decydują się na leczenie prywatne.
W ramach NFZ możemy także plombować i lakierować dzieciom zęby. Lakowanie przysługuje tylko na szóstki i tylko do siódmego roku życia, co znów skutkuje wizytami w gabinetach prywatnych.
Zważając, że oferta prywatnych usług stomatologicznych wciąż rośnie, rosną możliwości kredytowania leczenia, a działające prawa rynku sprawiają, iż ceny maleją, warto zastanowić się, czy nie opłaca się bardziej leczenie prywatne. Może warto zaufać sprawdzonemu gabinetowi dentystycznemu i zdecydować się na wizyty odpłatne, bez niespodzianek, cena coraz bardziej zachęca, jakość usług jest wysoka, a terminy krótkie.